czwartek, 12 stycznia 2017

Jak rozpoznać pierwsze symptomy uzależnienia od internetu





Często rodzice nie zdają sobie sprawy, jak szybko pociecha może popłynąć w świat wirtualny. Dlatego chciałabym się z Wami podzielić pierwszymi symptomami, które powinny zapalić czerwoną lampkę w naszej głowie :) 

Nie jest koniecznym wnoszenie alarmu za każdym razem, gdy dziecko chce skorzystać z internetu. Jednak ważna jest czujność i szybka reakcja.

Konieczna jest reakcja, gdy zauważymy, że nasze dziecko: 


 Przestaje poświęcać czas swoim dotychczasowym zainteresowaniom na rzecz  korzystania z   internetu

Zaniedbuje obowiązki domowe oraz szkolne, ponieważ ma coś ważnego do zrobienia na komputerze 

Ma problemy z koncentracją

Zapomina o jedzeniu posiłków, a nawet nie wychodzi do toalety 

Przestaje spotykać się z rówieśnikami 

Reaguje nad wyraz radośnie, gdy zbliża się czas korzystania z internetu

Nie potrafi określić ile czasu spędza przed monitorem lub okłamuje nas w tej    kwestii 

Z powodu internetu wybuchają w domu kłótnie 

Dziecko jest rozdrażnione lub agresywne, gdy nie ma możliwości skorzystania z    
  internetu 




Zastanawiające może być, dlaczego niektóre dzieci uzależniają się od internetu?

 

Dużą rolę odgrywają tu czynniki społeczne i rodzinne oraz osobowość dziecka.Na uzależnienie od internetu bardziej narażone są dzieci nieśmiałe i nadmiernie wrażliwe, niepewne siebie i z niską samooceną oraz nieumiejące konstruktywnie poradzić sobie ze stresem

W sieci mogą tworzyć swój sztuczny wizerunek i udawać. Mogą też w każdej chwili wycofać się z kontaktów. Nie muszą konfrontować się z sytuacjami, które je przerastają. Redukują w ten sposób lęk i napięcie, ale też uciekają od prawdziwego życia i są coraz bardziej bezbronne w realu.

Częstym powodem ucieczki w świat wirtualny są niepowodzenia w szkole, odrzucenie przez rówieśników, a także konflikty w rodzinie. Wyzwolenie dziecka od uzależnienia od Internetu wymaga poradzenia sobie ze wszystkimi problemami, które skłoniły dziecko do ucieczki do sieci.


           

Witam serdecznie,


celem tego bloga będzie uświadomienie Was- rodziców jak niebezpieczny jest wirtualny świat, w którym nasze pociechy spędzają czas. Będę się starać uświadomić Was i nauczyć paru sposobów na skuteczne odciągnięcie dziecka od komputera :)
W dzisiejszym poście przedstawię statystyki, aby zaznaczyć na jaką skale borykamy się z tym problemem w dzisiejszych czasach.


Jak się okazuje ponad 80 proc. nastolatków codziennie korzysta z internetu dla przyjemności. Prawie jedna trzecia bez powodzenia próbuje ograniczyć czas spędzany w sieci. 

 
Jak wynika z badań EU Kids Online 2011, ponad 38 proc. polskich nastolatków w wieku 11-16 lat "czuje się bardziej sobą online" niż w kontaktach bezpośrednich z innymi ludźmi. 35 proc. dzieci w tym wieku zaniedbuje rodzinę, znajomych, naukę lub hobby z powodu spędzania czasu w internecie. 32 proc. bez powodzenia próbuje spędzać w sieci mniej czasu, co oznacza, że tracą nad tym kontrolę.


Z kolei badania Instytutu Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego pokazują, że 80-85 proc. gimnazjalistów w wieku 15-16 lat codziennie lub prawie codziennie korzysta z internetu bez żadnych korzyści edukacyjnych; 30-40 proc. - co najmniej cztery godziny dziennie. 60-75 proc. gimnazjalistów stale funkcjonuje w sieci w godzinach nocnych.

Jak widać problem jest duży, aby zwrócić uwagę na skale problemu Fundacja FIRST przygotowała ogólnopolską kampanię społeczną pod hasłem "Wyloguj się do życia". Ma ona uświadomić rosnące zagrożenie uzależnieniem od komputera i internetu oraz zachęcić do szukania autentycznych emocji, relacji i doświadczeń w prawdziwym życiu, a nie wirtualnym świecie. 

Z myślą o nastolatkach przygotowano kilkunastominutowy film edukacyjny, w którym popularny raper Sokół pokazuje świat alternatywny dla wirtualnego i zachęca do życia naprawdę. Film trafi do ponad 7,5 tys. szkół gimnazjalnych w całej Polsce.






Zachęcam Was do obejrzenia tego filmiku oraz pokazania dzieciom.😊

Oczywistym jest,że żyjąc w XXI wieku nie możemy uciec od internetu i wcale do tego nie namawiam. Chodzi o to, by zachować zdrowe proporcje. Jeśli ten film choć u części nastolatków sprowokuje pytanie: czy życie nie przecieka mi przez palce? - to już dobry punkt wyjścia do zmiany!